Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kania76 z miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 19696.88 kilometrów w tym 5256.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kania76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:151.00 km (w terenie 92.00 km; 60.93%)
Czas w ruchu:07:01
Średnia prędkość:21.52 km/h
Maksymalna prędkość:33.00 km/h
Suma podjazdów:150 m
Suma kalorii:7100 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:25.17 km i 1h 10m
Więcej statystyk
  • DST 24.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 22.15km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Kalorie 1300kcal
  • Podjazdy 25m
  • Sprzęt Mbike RENEGADE 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Tuczna

Poniedziałek, 21 stycznia 2013 · dodano: 21.01.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj były chyba najbardziej hardcorowe warunki w jakich jeździłem. Mróz, dość silny wiatr, a na otwartum terenie zaspy. Mimo dramatycznego wstępu jechało się dobrze i dość szybko, ponieważ głównie gnałem leśną osłoniętą drogą.




  • DST 20.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 25m
  • Sprzęt Mbike RENEGADE 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimową porą z elementem rodzinnym

Sobota, 19 stycznia 2013 · dodano: 19.01.2013 | Komentarze 1

" title="Przed kuligiem (20.01.2013)" width="900" height="675" />

Przed kuligiem (20.01.2013) © kania76
Pogoda jak z bajki. Intensywny śnieg, lekki mróz i mało upierdliwy wiatr. Przejechałem się w stronę Nadrożna, następnie wróciłem przez Pobiedziska do domu. Później po 3 kilometrowym kuligu z córą dokręciłem jeszcze resztę do 20 km. Staty nic nie mówiące. Tym razem z sankami jechało sie ciężko, również leśne ścieżki dawały opór jadąc solo.
Ponownie udało się zaliczyć miły zimowy wypadzik
" title="20.01.2013 Nadrożno" width="600" height="450" />
20.01.2013 Nadrożno © kania76




  • DST 24.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Mbike RENEGADE 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powtórka z wczoraj w wydaniu solo

Środa, 16 stycznia 2013 · dodano: 16.01.2013 | Komentarze 4

Tym razem córa nie była zainteresowana kuligiem więc wybrałem się solo. Wyjazd bez historii - zwykła zimowa jazda po śnieżnych leśnych drogach.




  • DST 19.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 15.20km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1000kcal
  • Sprzęt Mbike RENEGADE 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koń pociągowy na rowerze

Wtorek, 15 stycznia 2013 · dodano: 15.01.2013 | Komentarze 2

Dzsiaj podczepiłem smyczą sanki do mojej terenowej wyścigówki i zrobiłem córce kulig. Nie sądziłem, że będzie się tak fajnie jeździć. Po 10 km z córą po lasach i polach musiałem wracać bo potomstwo mi zmarzło, a ja już bez weny dokręciłem sobię małą pętelkę osiągając w jednym miejscu 29 km/h na śniegu.




  • DST 31.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 25.14km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 1300kcal
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trafiło się ślepej kurze ziarno

Piątek, 11 stycznia 2013 · dodano: 11.01.2013 | Komentarze 4

Jakimś cudem udało mi się wygospodarować trochę czasu na małe kręconko. Pogoda była chwilami słoneczna więc wskoczyłem na Speed Łilera na małe przypomnienie co to jest cykloza. Trasa z kategorii nic ciekawego, natomiast nadal podtrzymuję pogląd, że każde wyjście na rower poza sezonem jest wielkim sukcesem i trzeba się z tego przesadnie cieszyć.




  • DST 33.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

W zimny deszczowy wieczór

Niedziela, 6 stycznia 2013 · dodano: 06.01.2013 | Komentarze 3

W końcu udało się zainaugurować sezon. Wyjechałem dość późno licząc na ustąpienie mżawki. Ostatecznie stwierdziłem, że taki drobiazg nie spowoduje zaniechania pielęgnowania mojego hobby. Pokręciłem się na drodzę do Tuczna mimo mokrej drogi i lekko siąpiącego deszczu. W sumie jednak odkryłem mały brak w mojej odzieży kolarskiej - muszę zafundować sobie jakieś wodoodporne gacie żeby nie przeziębić sobie nerwów kulszowych.
Na koniec podsumowanie poprzedniego roku i plany na bieżący.
Poprzedni sezon (pierwszy pełny) uważam za udany. Żałuję, że nie dokręciłem 7 K - było to efektem mojej grypy, która rozłożyła mnie na koniec roku. Plany co do startów też udało się zrealizować (Murowana, Gniezno, Wałcz, Michałki - wszystko Mega, no i oczywiście XC Pobiedziska tym razem GIGA). Na trasach uczyłem się zmagań na dłuższych dystansach nieraz płacąc frycowe za brak doświadczenia.
Grono znajomych znacznie się poszerzyło o ekipę z Pobiedziajów i okolic oraz ziomali z Gogli (pozdrowienia dla wszystkich) i liczę, że w obecnym roku nie będzie kontynuacji "Samotności długodystansowca". Z treningów najbardziej zapadł mi w pamięci deszczowy szybki szturm na Dziewiczą z gurpą M@M z żółtych domków oraz szybki rajd szosowy do Środy Wlkp (również z wspomnianą dwójką).
Skromne plany na 2013
Wlkp MTB (Gogol) 5 edycji (mega)
Murowana plus chociaż jeden start w górach również mega
Spróbować przejechać tyle samo km co w 2012 (co może być problemem ze względu na dziatwę)
Przejechać 200 km jednego dnia
Kupić szosę