Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kania76 z miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 19696.88 kilometrów w tym 5256.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 56107 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kania76.bikestats.pl
  • DST 64.00km
  • Teren 52.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 25.26km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2200kcal
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt Mbike RENEGADE 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB maraton Łopuchowo

Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 07.10.2013 | Komentarze 4

Prawdopodobnie ostatni start w skromnym sezonie. Mimo nawału pracy udało mi się trochę pokręcić we wrześniu i spodziewałem się, że na pewno nie będzie najgorzej.
Przed startem szybkie przybicie piątki z JP, Josipem i Joanną i dalej do sektora.
Start w asyście policji. Pierwsze 5 km po asfalcie to zapierdalanka pod 40 km/h z jednym szarpnięciem >50 km/h. Dobrze, że prowadził nas samochód, bo w tym tłumie pewnie byśmy się pozabijali. Pierwszy ostry skręt w lewo w lekko piaszczystą drogę pod górę i towarzystwo ruszyło swoim tempem. Tutaj udało mi się zrobić taktyczny majstersztyk, mimo piachu i lekkich trudności zdołałem wyprzedzić dużą grupę osób. Po 2 km uformowała się 6 osobowa grupka. Ja jechałem na końcu, ale prędkości w granicach 28-29 km/h zniechęcały mnie do zaangażowania się w pracę peletoniku. Kolejny fart w tym wyścigu było doścignięcie gościa z Gogli, który miał jakieś problemy na trasie i był wyraźnie lepszy od nas. On głównie ciągnął grupę, a ja, Pyrcyk i Torosport wieźliśmy się na kole. Pary miałem na tyle by wytrzymać do ostatniej piaskownicy na pętli. Tutaj rozjechaliśmy sie, ale nadal udało się utrzymać sensowny rytm. Na asfalcie lekki kryzys z którego uwolnił mnie jakiś 2 metrowy gigant. Złapałem koło i twardy odcinek przejechałem powyżej 30 km/h. W lesie odzyskałem siły. Dołączył do mnie weteran z M5 i razem pracowaliśmy. Miałem poczucie, że mogę się oderwać, natomiast na pewno na mecie byłby gorszy czas jadąc samotne. Mimo niezbyt szybkiego tempa, czułem wyraźną ulgę łapiąc koło.
W trakcie drugiej pętli popełniłem jeden błąd. Będąc wyprzedzany przez 2 gości, mogłem dospawać i znowu pojechać na kole, ale nie miałem ochoty się zajeżdżać na śmierć. Grupka długo była w zasięgu wzroku, a ja czułem, że zapas sił jest. No nic, dalej spokojnie dojechaliśmy z weteranem. Na asfalcie pocisnąłem na maksa i zyskałem 8 sekund. Na mecie czułem się idealnie - zmęczony, ale nie zajechany.
Wynik najlepszy chyba w karierze 2:32 56/93 open, 20/32 M3. Strata tylko 27 min.

MTB Łopuchowo, ostatni kilometr © kania76

MTB Łopuchowo 06.10.2013 © kania76


Kategoria Wyścig



Komentarze
JoannaZygmunta
| 19:30 wtorek, 8 października 2013 | linkuj zdjęcie nr 1 -jest dobrze :)
zdjęcie nr 2 -jest niedobrze
Gratki :)
kania76
| 18:37 wtorek, 8 października 2013 | linkuj Niestety był to profil wiatr w mordę i lekki kryzys
Rodman
| 11:47 wtorek, 8 października 2013 | linkuj profi czasowiec MTB ;-) gratki !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]