Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kania76 z miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 19696.88 kilometrów w tym 5256.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 56107 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kania76.bikestats.pl
  • DST 72.00km
  • Teren 66.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 3000kcal
  • Podjazdy 1200m
  • Sprzęt Mbike RENEGADE 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB maraton Barlinek

Poniedziałek, 24 czerwca 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 5

W końcu od maratonu w Dolsku udało mi się skoordynować w kalendarzu pracę, rodzinę i hobby. Po kolei przepadały mi imprezki, na które chciałem się pojawić, niekoniecznie z mojego lenistwa czy też strachy przed wysiłkiem.
Ponieważ udało się zmontować mini grupę do wspólnego wyjazdu (Klosiu i Bloom) jazda 180 km w jedną stronę stała się bardziej sensowna. Mimo ulewy w Poznaniu zachowywałem dobry nastrój, będąc przekonany, że na miejscu pogoda dopisze. (Tak też się stało). Warunki do wyścigu idealne - ciepło, drogi w lesie dość twarde, z małymi wyjątkami (oczywiście odliczając parszywe błoto między trzcinami).
Sam wyścig toczył się dla mnie bez większych przygód, czy emocji. Przejazd na miarę moich możliwości, bez przykrych odcięć czy przesadnych kryzysów. Trasa była okresami interwałowa, na co nie jestem przygotowany. Większość podjazdów wjechałem, z wyjątkiem fragmentu trawy za bufetem, gdzie nawet nie łudziłem się że wjadę i nie chciałem się dożynać na śmierć.
Pierwsza pętla była dość ciężka w moim wykonaniu. Sądzę, że mogłem się nieco przyoszczędzić na podjazdach, bo był okres gdzie z trudem dochodziłem do siebie nawet po płaskim. Później już była jazda spokojniejsza, ale bez zgonu i przestojów.
Na ostatnim okrążeniu straciłem 2 min dwukrotnie szarpiąc się z zaklinowanym łańcuchem oczywiście w miejscu gdzie lepiej się nie zatrzymywać (błocko w trzcinach i początek długiego podjazdu). Nie rzutowo to jednak istotnie na wyniku.
Krótko mówiąc wynik mówi o moich możliwościach. Tak jak skarżyłem się na błędy żywieniowe w Dolsku, tutaj zagrało wszystko. Jak na razie był to mój najtrudniejszy maraton.
Pozdrowienia dla współtowarzyszy wyprawy. Dzięki i do następnego razu.

Start wyścigu © kania76

Barlinek 2013, zjazd przed metą © kania76

Barlinek, tutaj przydał się wzrost Blooma © kania76


Kategoria Wyścig



Komentarze
bloom
| 22:51 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj Ostatnie zdjęcie najlepsze :D Pokazuje postęp w mtb ;P
Tak btw, nie rzuciły ci się może w aucie 3 żółte łyżki authora ? :D Bo znowu zgubiłem komplet :x
kania76
| 18:40 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj Staram się nie podpierać przy upadku. Tutaj właściwie się już zsuwałem powoli i prędkość była żadna, wiec ryzyko urazu w sumie było niewielkie.
klosiu
| 12:18 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj No, w dodatku nawierzchnia nie zapewniała jakieś mega przyczepności. Ale takie podpieranie się ręką to niebezpieczny odruch, można sobie obojczyk załatwić. Lepiej po prostu walić się na bok jak wór pyrów, ale ciężko taki odruch powstrzymać :).
kania76
| 10:35 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj Zjazd był niebezpieczny, szczególnie, że był próg i dale rów. Gleba w sumie delikatna.
klosiu
| 08:57 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj 3x duże koło i 3x szeroka kierownica. Lubię to ostatnie zdjęcie ;).
Ładnie cię strzelili na dwójce :))).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]