Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kania76 z miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 19696.88 kilometrów w tym 5256.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 56107 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kania76.bikestats.pl
  • DST 30.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 27.69km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1200kcal
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Unikając deszczu

Czwartek, 4 października 2012 · dodano: 04.10.2012 | Komentarze 0

Wyjazd niestety skrócony z powodu wiatru i deszczu. Zrobiłem krótką pętlę do Rybna, ale widząc co nadchodzi z południowego zachodu, zrobiłem nawrotkę i udałe się w kierunku domu. Ok. 8 km dokręciłem na moim ulubionym "short tracku" koło domu, lecz gdy zaczęło przeraźliwie wiać popędziłem do domu by zdążyć przed deszczem.




  • DST 32.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 28.24km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1400kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Pobiedzisk

Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 02.10.2012 | Komentarze 2

Mini trening bez historii.




  • DST 20.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 24.49km/h
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacer po Pobiedziajach

Poniedziałek, 1 października 2012 · dodano: 01.10.2012 | Komentarze 0

Zaplanowałem sobie, że dzisiaj pokręcę sobie z 2 godzinki by przypomnieć sobie co to jazda na rowerze. Z planów wyszły nici z powodu deszczu. Ostatecznie przed piątą, gdy przestało padać, pojechałem załatwić sprawę w centrum mojego uroczego miasteczka (czyli z suburbii przejechałem sie do downtown) i tak przy okazji pojeździłem sobie po asfalcie.
P.S. W chwili dokonania wpisu jestem w październikowym top 76 tutejszego portalu.




  • DST 55.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2300kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ze Swarzędza okrężną drogą do domu

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

Trasa w dużej części z lekkim wiatrem w plecy, okresowo gnało się 37-38 km/h. Pierwsza godzina ze średnią 31 km/h, która i tak była zaniżona obturacjami w Swarzędzu. Można było jechać szybciej, ale wczoraj się zbytnio skatowałem szybką czasówką.




  • DST 36.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka rundka

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 28.09.2012 | Komentarze 0

Mało czasu więc jazda szybka. Łiler to prawdziwy demon prędkości. Średnia jazdy pewnie koło 31 km/h, ale trochę potraciłem tu i tam nie ze swojej winy.




  • DST 40.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 27.27km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1700kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Unikając deszczu

Czwartek, 27 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 2

Na dzisiaj zaplanowałem nieco dłuższą wycieczkę. Ok 15:00 wskoczyłem w opięte gatki i kolorową kurtkę myśląc o nadrabianiu zaległych kilometrów. Niestety ciemnie chmurzyska i już później przelotne opady sprawiły, że nie oddalałem się od Pobiedzajów na odległość, która wiązała się z ryzykiem powrotu przemoczonym do suchej nitki. Pokręciłem się tu i tam, gdzie nie gdzie odnajdując fajne odcinki leśne. Odważyłem się wjechać lukstorpedą na cienkich gładkich kółkach (28c) na leśną dróżkę gdzie pojawił się piach powodujący jazdę bokiem. Powrót z dominacją wiatru w plecy co dobrze wpływa na humor. Oczywiście jak dojechałem do domu chmury zniknęły.




  • DST 42.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 29.30km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1700kcal
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

No to se pokręciłem

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 0

Mimo, że warunki do jazdy były idealne, udało mi się zasiąść na Łilera dopiero po piątej. Wydawało się, że nogi zmęczone i będzie dzisiaj kiepsko, ale z kilometra na kilometr było już na prawdę fajnie. Średnia totalnie zaskakująca, szczególnie mając poczuciem, że nie jechało się na maksa.




  • DST 43.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 27.16km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1700kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

No i znowu na tych pobiedziajsko-wierzycko-kociałkowych drogach

Poniedziałek, 24 września 2012 · dodano: 24.09.2012 | Komentarze 1

Ponownie wyjazd na luzie, który przemienił się w mały trening. 10 km pod to paskudne wietrzysko zrobiło swoje. Na szczęście jeżdżąc pętle ma się tą świadomość, że odzyska się stracone siły jadąc z wiatrem. Tu udało mi się wykręcić na płaskim Vmax 53 km/h ze świadomością, że była jeszcze rezerwa. Otrząsnąłem się już z jesiennego nastroju - czas podkręcić roczne staty.




  • DST 34.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 28.33km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po chrzcinowym obżarstwie mini substytut maratonu w Łopuchowie

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 2

Ponieważ miałem załatwić małą sprawę w Poznaniu liczyłem, że wrócę sobie na rowerze i wykręcę kosmiczną średnią (dość silny zachodni wiatr). Z planów nic nie wypadło. Była jeszcze szansa na nieco dłuższą przejażdżkę wczesnym popołudniem lecz wybrałem zabawę z najmłodszą progeniutrą. Ostatecznie po piątej zaliczyłem parę km. Wyszedł całkiem miły trening na twardych biegach.




  • DST 30.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 28.12km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1300kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tu i tam na koniec sezonu

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 21.09.2012 | Komentarze 3

Dla mnie sezon wyścigów już się zakończył. Jazda bardziej by nie zapomnieć jak to było. Ostatnio czasu mało na rower, więc trzeba się delektować krótkimi wypadami.